Eksploatacja układów napowietrzania otwartego wody - przykłady rozwiązań stosowanych w kraju.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami projektowania tego etapu uzdatniania, napowietrzanie otwarte stosuje się przede wszystkim w następujących sytuacjach:
gdy zasadowość wody surowej jest niższa niż 5,0 mval/L - tj. ok. 250,0 mgCaCO3/L, przy czym im niższa zasadowość tym wymagana wyższa intensywność rozdeszczenia wody,
w dużych Stacjach Uzdatniania Wody (choć nie jest to warunek, ale raczej wniosek płynący z obserwacji różnych systemów uzdatniania wody w kraju),
gdy filtracja odbywa się na filtrach otwartych, które są zasilane grawitacyjnie (choć również w tym przypadku nie jest to warunek bezwzględny stosowania napowietrzania otwartego).
Zdecydowanie, z technologicznego punktu widzenia, najistotniejszy jest pierwszy czynnik tj. zasadowość wody. Wiąże się to przede wszystkim z równowagą węglanowo - wapniową wody, która łączy trzy parametry: zasadowość, odczyn wody i zawartość dwutlenku węgla agresywnego. W tym miejscu warto chwilę zatrzymać się właśnie przy równowadze węglanowo - wapniowej wody, gdyż jest to temat często pomijany przez projektantów, czy eksploatatorów, a doświadczenia praktyczne z kraju pokazują, że może się „odezwać" w najmniej oczekiwanym momencie wpływając na komplikacje w układzie uzdatniania czy dystrybucji wody. Poza tym wiąże się bezpośrednio z napowietrzaniem otwartym wody.
Równowaga węglanowo – wapniowa a napowietrzanie otwarte wody
Zagadnienie to było już prezentowane w jednym z poprzednich artykułów zamieszczonych na stronie www.technologia-wody.pl. By w pełni jednak odnieść się do problematyki napowietrzania otwartego wody należy wrócić do wspomnianego artykułu.
Urządzenia do napowietrzania otwartego wody.
Spośród eksploatowanych w kraju systemów do napowietrzania otwartego wody najczęściej spotyka się:
złoża ociekowe,
kaskady napowietrzające,
wypływ swobodny,
dysze rozdeszczające,
Zazwyczaj po napowietrzaniu otwartym woda przetrzymywana jest w komorze reakcji (zbiorniku przetrzymania, zbiorniku ruchowym, zbiorniku międzyoperacyjnym) skąd dalej albo grawitacyjnie (w przypadku filtrów otwartych), albo ciśnieniowo, jest kierowana na układ filtracji.
W kraju eksploatowane są również układy napowietrzania łączące w sobie napowietrzanie ciśnieniowe w aeratorach z przetrzymaniem w komorze reakcji, w której następuje rozprężenie i częściowe wytrącenie związków rozpuszczonych (głównie żelaza). Układ tego typu zostanie omówiony oddzielnie.
Złoża ociekowe to bodaj najskuteczniejszy sposób naturalnego napowietrzania i odkwaszenia (usunięcia dwutlenku węgla agresywnego) wody podziemnej. Przy czym wyróżnia się tutaj dwie podstawowe odmiany urządzeń tego typu:
złoża ociekowe z naturalnym ciągiem powietrza,
złoża ociekowe wentylowane.
Woda surowa jest doprowadzana w górnej części złoża ociekowego (rozdeszczana systemem koryt), a następnie spływa po wypełnieniu, które jest różne w zależności od rozwiązania przewidzianego przez projektanta. I tak spotyka się następujące wypełnienia złóż ociekowych:
cegły (jak na zdjęciu przedstawionym poniżej), jak również inne tego typu wypełnienia mineralne - wg dawnych rozwiązań nawet koks, czy żużel,
tworzywa sztuczne - np. pierścienia Raschiga, Białeckiego i inne tego typu konstrukcje różnie nazywane przez producentów),
w starszych rozwiązaniach były to nawet gałęzie np. dębowe.
Z reguły wypełnienia spoczywają na półkach, przez które kolejno przepływa woda, ale nie zawsze. Czasami spotyka się jeden „blok" z wypełniających osiekacz elementów.
Na zdjęciach poniżej przedstawiono złoża ociekowe stanowiące pierwszy etap uzdatniania wody w tzw. aeratorach Pfiefkiego. Złoże wypełnione jest warstwą cegieł po której "ocieka" woda.
Podstawowe problemy eksploatacyjne, wiążą się w tym przypadku z zapychaniem przestrzeni pomiędzy elementami wypełniającymi, wytrącającym się wodorotlenkiem żelaza. Sytuacja taka ma miejsce zarówno, gdy elementem wypełniającym są cegły (w przykładzie powyżej) jak i bardziej popularne tworzywowe kształtki - tj. pierścienie Białeckiego czy Raschiga. Zakolmatowane żelazem elementy wypełniające ociekacz przedstawiono na zdjęciach poniżej.
Kolmatacja elementów wypełniajacych ma swoje wady i zalety. Wady to oczywiście wzrost strat hydraulicznych oraz zmniejszanie powierzchni wymiany gazowej. Zalety natomiast wiążą się z kształtowaniem na powierzchni elementów wypełniających powłok katalitycznych i błon biologicznych (w określonych sytuacjach technologicznych). Naturalnie, w zależności od zawartości żelaza w wodzie surowej, istnieje konieczność czyszczenia "wkładu" po określonym czasie eksploatacji.
Należy również pamiętać, że taka kolmatacja wytrącającym się wodorotlenkiem żelazowym, zachodzi również w układach napowietrzania ciśnieniowego. W zasadzie zgodnie z doświadczeniami eksploatacyjnymi, gdy stężenie żelaza przekracza 2,0 - 4,0 mg/L, czyszczenie wkładów wypełniających ociekacze, czy też aeratory ciśnieniowe jest częste.
W zależności od wymaganej intensywności odgazowania wody, niejednokrotnie w tego typu rozwiązaniach stosuje się sztuczną wentylację. Dotyczy to przede wszystkim wód o bardzo niskiej zasadowości, która nie przekracza 100,0 mgCaCO3/L (2,0 mval/L, 1,0 mmol/L).
W rozwiązaniach niewentylowanych tworzy się naturalny ciąg powietrza, zależny od temperatury powietrza oraz wody, różny zimą i latem. Zimą powietrze w napowietrzalni jest z reguły chłodniejsze od wody, w efekcie czego ogrzewa się od płynącej wody, unosząc się tym samym ku górze. Latem odwrotnie. Ciepłe powietrze napowietrzalni ochładza ociekająca po wypełnieniu woda, w efekcie czego jako cięższe opada na dno. W zależności od indywidualnej konstrukcji ociekacza obserwuje się również ruch powietrza wywołany pędem płynącej wody (zassanie powietrza przez płynącą z odpowiednią prędkością strugę wody).
Pewną modyfikacją systemu napowietrzania opartego o złoże ociekowe jest kaskada napowietrzająca. W zasadzie idea działania jest zbliżona do złóż ociekowych. Najczęściej jest ona zbudowana z systemu półek z perforowanym dnem, bądź dnem wykonanym w postaci rusztów z rurek np. PE, bądź PVC, jakie często się spotyka w ostatnich rozwiązaniach tego typu. Dużym powodzeniem cieszą się kaskady wykonane z tworzyw sztucznych, które cechuje lekkość konstrukcji, odporność na korozję oraz wysoka estetyka i łatwość utrzymania czystości.
Kaskady napowietrzające wraz ze szczegółami ich konstrukcji przedstawiono na zdjęciach poniżej.
Charakterystyczne elementy konstrukcji tego urządzenia to:
- segment górny - rozdzielczy, z którego woda, wypływa poprzez specjalnie skonstruowany system otworów na ruszty rozdeszczające,
- segment środkowy - rozdeszczający, w którym umieszczone są ruszty rurowe,
segment dolny - odprowadzający.
W przypadku kaskad, podobnie jak dla złóż ociekowych można wyróżnić dwa podstawowe rozwiązania: oparte na systemie wentylowanym (jak na zdjęciu) i systemie z naturalnym ciągiem powietrza, który w tym przypadku jest mniej zależny od temperatury powietrza, ze względu na zdecydowanie wyższą, niż na złożach ociekowych prędkość przepływu napowietrzanej wody. Efektywność technologiczna w zakresie natleniania oraz odgazowania wody z siarkowodoru i dwutlenku węgla podobnych rozwiązań jest wysoka, o czym świadczy bliski maksymalnemu stopień wysycenia wody tlenem, oraz maksymalne odgazowanie (usunięcie nadmiaru niepożądanych gazów), skutkujące odpowiednim wzrostem pH.
Podobny typ kaskady przedstawiono na kolejnych zdjęciach. Tutaj w odróżnieniu od kaskady firmy WINIDUR urządzenie nie posiada obudowy. Rysunek ten doskonale oddaje ideę działania podobnych konstrukcji. Oczywiście mamy tutaj do czynienia z naturalnym ciągiem powietrza. W efekcie czego skuteczność technologiczna procesu odkwaszania - czyli naturalnej alkalizacji wody - jest zdecydowanie mniejsza.
W podobne rozwiązanie, oparte tym razem nie na rurkach rozdeszczających jak w wyżej pokazanych sytuacjach, a na półkach z nawierconymi otworami.
Kolejna odmiana systemu napowietrzania otwartego opiera się na swobodnym wypływie wody surowej. Czasami nieco poniżej otworów wypływowych montowane są różne elementy (dowolnej konstrukcji) mające rozbryzgać wodę i dzięki temu zwiększyć powierzchnię wymiany gazowej.
W układach tego typu, by napowietrzanie odbywało się z wystarczającą skutecznością konieczne jest:
zapewnienie odpowiedniej wysokości pomiędzy wypływem wody z otworów, a posadzką hali napowietrzania (wg wytycznych - Kowal A. i in. odległość ta nie powinna być niższa niż 2,0 - 2,5 m),
zapewnienie pełnej drożności otworów wypływowych i dzięki temu maksymalizacja powierzchni wymiany gazowej.
Z uwagi na fakt, że systemy tego typu pracujące na surowej wodzie, zawierającej niejednokrotnie znaczne ilości żelaza bardzo szybko się zapychają konieczny jest odpowiednio częsty ich przegląd i konserwacja, co zostanie omówione w dalszej części artykułu.
Ostatni typ napowietrzania otwartego opiera się o różnorakiego rodzaju dysze. W kraju najpowszechniej wykorzystywane są:
dysze białostockie,
dysze amsterdamskie,
dysze Schlicka.
Idea każdego z rozwiązań polega na wyrzuceniu wody poprzez dyszę z odpowiednią prędkością, w efekcie czego następuje jej rozdeszczenie i napowietrzenie. Rozwiązania typu dysza białostocka, są skonstruowane w ten sposób, że działają jak inżektor - tj. zasysają powietrze otworem znajdującym się w bocznej części dyszy. Jednocześnie otwór ten jest istotny dla prawidłowej eksploatacji dyszy. Drugim czynnikiem, który w takiej sytuacji ma istotne znaczenie jest obciążenie hydrauliczne i prędkość wypływu wody przez pojedynczą dysze. W tym przypadku prędkość ta nie może być zbyt mała. Zgodnie z danymi literaturowymi, efekty natleniania wody tą metodą wynoszą nawet do 95 % nasycenia, natomiast odkwaszanie (usuwanie agresywnego dwutlenku węgla) stanowi ok 60 - 80 % wartości maksymalnej.
Z uwagi na zastosowane materiały (ceramika) coraz rzadziej na wodociągach spotyka się charakterystyczne dysze amsterdamskie, przypominające swoim kształtem rogal. Na zdjęciach przedstawiono rozwiązanie wykorzystujące ideę dyszy amsterdamskiej (wg bardzo dobrego pomysłu pracowników jednego z wielkopolskich wodociągów) i dalej zdjęcia napowietrzalni wykorzystującej oryginalne dysze amsterdamskie (jednej z niewielu w kraju).
Dysze białostockie natomiast bazują przede wszystkim o zasadę zasysania inżektorowego. Szczegółowe zasady działania dysz białostockich zostały omówione w jednym z artykułów zamieszczonych na naszej stronie.
Ze względu na ogromne zróżnicowanie i odmiany poszczególnych typów, nie sposób scharakteryzować szczegółowo wszystkich stosowanych w napowietrzaniu otwartym rozwiązań. Najważniejsze jest zachowanie odpowiednich parametrów wody po tym etapie uzdatniania, co wpływa w istotny sposób na dalszą efektywność technologiczną układu.
Eksploatacja systemów napowietrzania otwartego
Zadaniem systemów napowietrzania otwartego wody podziemnej jest uzyskanie:
maksymalnego, czy wymaganego stopnia natlenienia wody surowej (zgodnie bilansem zapotrzebowania na tlen),
uzyskania punktu równowagi węglanowo - wapniowej poprzez odpędzenie dwutlenku węgla agresywnego z wody surowej (poddawanej napowietrzaniu),
desorpcja z wody inny gazów w tym przede wszystkim siarkowodoru.
Stąd podstawowym kierunkiem właściwej eksploatacji tego typu systemów będzie działanie zmierzające w kierunku:
zapewnienia maksymalnej, możliwej z technicznego punktu widzenia powierzchni wymiany gazowej, czyli praktycznie rzecz biorąc maksymalne, możliwe dla danego rozwiązania technicznego rozdeszczenie wody surowej,
zapewnienie odpowiedniej wentylacji hali napowietrzania, ważne z technologicznego punktu widzenia oraz od strony zasad BHP.
Maksymalizacja powierzchni wymiany gazowej (rozdeszczenia wody) leży w znacznej mierze po stronie eksploatatora. Zwłaszcza w przypadku wód o znacznej zawartości żelaza.
Trzeba bowiem być świadomym, że podziemna woda surowa, ma pierwszy kontakt z tlenem atmosferycznym właśnie na napowietrzalni, w urządzeniu napowietrzającym. To tutaj zaczyna się wytrącanie żelaza z wody, które jak wiadomo i co jest widoczne na zdjęciach przedstawionych powyżej, osadza się na urządzeniach technicznych układu.
Z czasem elementy rozdeszczające będą zachodziły żelazem coraz to bardziej intensywnie, aż do całkowitego zapchania i ograniczenia przepustowości.
Dotyczy to następujących sytuacji praktycznych:
intensywne zażelazienie elementów wypełniających złoża ociekowe (czy to z tworzyw sztucznych, czy to wypełnień mineralnych), co prowadzi do zwiększenia prędkości przepływu napowietrzanej wody przez pory złoża ociekowego i tym samym zwiększenia grubości filmu wodnego, przez co wydatnie zmniejsza się powierzchnia wymiany gazowej, skutkując niedotlenieniem, czy też niewystarczającym odgazowaniem wody -
zażelazienie elementów rozdeszczających kaskady napowietrzającej, jak również często zapchanie żelazem (wytrąconymi związkami żelaza) otworów napływowych w górnej części kaskady, w efekcie czego:
- następuje nierównomierne obciążenie rusztów rozdeszczających kaskady,
- następuje podpiętrzenie wody w górnej części kaskady (w skrajnych przypadkach do przelania się wody),
- następuje ograniczenie efektywności natleniania oraz odkwaszania wody.
zapchanie otworów wypływowych wytrysków zwykłych o konstrukcji prezentowanej, aż do całkowitego ograniczenia ich drożności i zmniejszenia stopnia rozdeszczenia napowietrzanej wody,
zapchanie otworów wypływowych dysz amsterdamskich,
zapchanie żelazem otworów zasysających powietrze w dyszy białostockiej, w efekcie czego natlenianie wody odbywa się jedynie na strumieniu wypływającej pod ciśnieniem wody, co nie zawsze jest równoznaczne z uzyskaniem żądanego efektu technologicznego.
Oprócz żelaza, często w wodach o znacznej zasadowości, które zostały poddane napowietrzaniu otwartemu, obserwuje się zachodzenie elementów napowietrzających węglanem wapnia. Stąd przytoczone kryterium zasadowości (napowietrzanie otwarte poniżej 5,0 mval/L) coraz częściej odczytuje się nie jako „ powyżej 5,0 mval/L nie ma konieczności stosowania napowietrzania otwartego", ale raczej: „powyżej 5,0 mval/L trzeba przeanalizować konsekwencje zastosowania napowietrzania otwartego na stan równowagi węglanowo - wapniowej w kontekście wytrącania węglanów z wody". Powszechne dążenie projektantów do maksymalizacji efektywności napowietrzania poprzez zastosowanie systemów otwartych nie zawsze daje przewagę korzyści nad konsekwencjami negatywnymi. Jest to oczywiście zdanie dyskusyjne, nie dające się zastosować do wszystkich przypadków.
W przypadku dysz białostockich istotne jest uzyskanie odpowiedniego przepływu wody surowej, który z kolei rzutuje bezpośrednio na ilość zasysanego powietrze. W następstwie zmniejszenia obciążenia dyszy następuje zmniejszenie straty ciśnienia na wbudowanej w dyszę kryzie dławiącej, przez co powietrze jest zasysane ze zmniejszoną i tym samym zazwyczaj niewystarczającą intensywnością.
W układach bazujących na podobnych rozwiązaniach można zauważyć, że stężenie tlenu w wodzie po napowietrzeniu jest ściśle zależne od ilości pracujących dysz i przepływu wody przez pojedynczą dyszę. Dlatego bezwzględnie w eksploatacji tego typu układów zalecane jest dopasowanie ilości pracujących dysz białostockich do przepływu wody i w razie konieczności (w razie zmniejszenia przepływu wody surowej) wyłączanie odpowiedniej, ustalonej na drodze doświadczalnej, ilości dysz napowietrzających.
Jednocześnie w układach opartych na dyszach (czy to białostockich, czy to amsterdamskich) sterowanie liczbą pracujących dysz jest podstawowym sposobem regulacji stopnia napowietrzenia i odgazowania wody.
Poprzez wyłączanie, bądź załączanie ciągów dysz (bądź pojedynczych dysz) bardzo łatwo można sterować stopniem natlenienia wody, a także co dużo ważniejsze jej odgazowania, bowiem praktyka eksploatacyjna pokazuje, że nie zawsze maksymalizacja stopnia odkwaszenia wody jest działaniem pożądanym, a wypadnięcie wody z równowagi węglanowo - wapniowej, może skutkować, w określonych warunkach technologicznych intensywnym wytrącaniem węglanów u odbiorców, co jest przedmiotem ich skarg i zażaleń. Każdorazowo, zwłaszcza podczas projektowania nowych SUW, z napowietrzaniem otwartym, temat ten powinien być przedmiotem odpowiednich studiów i analiz.
Dwa podstawowe parametry, względem których operator powinien sterować pracą napowietrzalni otwartej to:
stężenie tlenu w wodzie po napowietrzeniu,
odczyn wody po napowietrzeniu.
Jednocześnie podczas projektowania nowych SUW, zaleca się, aby parametry te były monitorowane on line. Uzyskuje się dzięki temu bieżący podgląd w dość istotne wartości, decydujące o dalszym przebiegu procesów uzdatniania wody (filtracji), zwłaszcza, jeśli zapotrzebowanie stechiometryczne na tlen jest wysokie co dotyczy przede wszystkim układów z dużą zawartością jonu amonowego w wodzie surowej (w przypadku tlenu), lub gdy odkwaszanie jest wspomagane metodami chemicznymi (alkalizacja).
Oczywiście dość prostą metodą wstępnej oceny skuteczności przebiegu procesu napowietrzania i pierwszym sygnałem np. o niedrożności kaskad (co nie zawsze można dostrzec, z uwagi na obudowę urządzenia) jest ocena wizualna stopnia zmętnienia wody trafiającej na filtry (stopnia wytrącenia żelaza w wodzie nad filtrami). Jest to szczególnie proste w przypadku filtrów otwartych, gdzie punktem odniesienia może być koryto na popłuczyny, czy też złoże filtracyjne.
Oczywiście na każdej SUW, stopień zmętnienia wody (wytrącenia żelaza) będzie inny (zależny od zawartości żelaza w wodzie surowej i podatności na utlenianie w układzie przed filtracją) jednakże, jeśli operator lub technolog, zauważy, że jest on wyraźnie mniejszy niż zazwyczaj, jest to pierwsze informacja o problemach na etapie natleniania wody. Na kilku SUW po takie obserwacje zbiegły się np. z badaniami laboratoryjnymi, wskazującymi przekroczenie zawartości manganu w wodzie po filtrach.
Częstotliwość przeglądu urządzeń napowietrzających (zresztą nie tylko otwartych, ale również ciśnieniowych) jest zależna głównie od zawartości żelaza w wodzie surowej. W układach uzdatniających wodę o dużej zawartości tego wskaźnika, zapychanie aeratorów będzie zdecydowanie intensywniejsze, niż w układach pracujących na niskiej zawartości Fe. Oprócz stężenia żelaza czynnikiem istotnym jest forma występowania jego występowania, bowiem nierzadko wytrąca się ono w postaci „glinki" (mówiąc sloganem eksploatatorów), intensywnie kolmatującej układ napowietrzania i generując problemy technologiczne.
W takiej sytuacji konserwacja powinna odbywać się nawet co pół roku.
Przyjmuje się, że ocena stopnia zanieczyszczenia urządzeń napowietrzających powinna być dokonywana na bieżąco - raz w miesiącu, natomiast ich czyszczenie nie rzadziej niż raz na rok, względnie w zależności od pojawiających się problemów technicznych, czy też eksploatacyjnych.
I ostatni element skutecznej eksploatacji systemów napowietrzania otwartego to wentylacja napowietrzalni. Nierzadko bowiem stopień rozdeszczenia wody w układzie jest bardzo duży, ale szwankuje wymiana powietrza. W efekcie czego gazy takie jak siarkowodór, czy dwutlenek węgla usuwane są z wody tylko do pewnego stopnia - wynikającego z ich stężenia w powietrzu napowietrzalni. Im będzie ono niższe (im lepsza wentylacja), tym wyższa desorpcja niepożądanych gazów z wody. To samo dotyczy tlenu. Im więcej jest go w powietrzu napowietrzalni, tym można uzyskać wyższe stężenie w wodzie.
Jeśli wentylacja napowietrzalni (czy to mechaniczna, czy grawitacyjna) kuleje, wówczas nawet przy bardzo dobrym rozdeszczeniu wody nie uzyska się odpowiedniego stężenia tlenu, czy wystarczającego odkwaszenia (usunięcia CO2 agresywnego).
Bardzo często zdarzają się sytuacje, w których wina co do skuteczności napowietrzania leży właśnie w tym miejscu. Niedrożne kratki wentylacyjne (często przykryte zanieczyszczoną mechanicznie siateczką), oblodzone zimą są przyczyną problemów technologicznych mających swoje podłoże w nieskutecznej wentylacji. Dlatego coraz częściej napowietrzalnie są wyposażone w system mechanicznych wentylatorów, zapewniających wymaganą krotność wymian, zależną od jakości wody.
W układach z dyszami rozdeszczającymi spotyka się natomiast sytuacje, które w żargonie eksploatatorów określane są mianem „przyduchy". Również tutaj ewentualne problemy wiążą się z kiepską wentylacją.
Systemy łączone (napowietrzanie ciśnieniowe łączone z komorą reakcji)
W niektórych układach technologicznych uzdatniania wód podziemnych stosowane są systemy łączące w sobie napowietrzanie ciśnieniowe ze zbiornikiem reakcji (otwartą komorą). Może to być układ oparty o:
aerator ciśnieniowy, po którym woda wpada do zbiornika przetrzymania i dalej jest albo grawitacyjnie, albo również ciśnieniowo kierowana na układ filtracji,
zbiorniki otwarte z dyfuzorami drobnopęcherzykowymi (jak w komorach napowietrzania oczyszczalni ścieków).
Jest to system, który pozwala przede wszystkim na:
stabilizację gazową wody tłoczonej na filtry (woda nie jest przesycona powietrzem, dzięki czemu nie ma ryzyka wydzielania pęcherzy powietrza na złożu filtracyjnym i zapowietrzania tego złoża),
dłuższe przetrzymanie wody przed filtracją niż w przypadku zastosowania samych aeratorów ciśnieniowych, a dzięki temu intensywniejsze wytrącenie związków żelaza co w dalszej kolejności rzutuje na niższą strefę odżelaziania wody
W przypadku stosowania dyfuzorów drobnopęcherzykowych uzyskuje się oczywiście bardzo wysoką powierzchnię wymiany gazowej (jak na systemy bądź co bądź ciśnieniowe), jednak zauważa się, że nadmiernie rozdespergowane powietrze, może tworzyć z wodą zwartą emulsję i w takiej postaci trafiać na filtry, powodując nierzadko zapowietrzenie złoża filtracyjnego. Zwrócono uwagę, że zjawisko to szczególnie intensywnie zachodzi w przypadku stosowania dyfuzorów drobnopęcherzykowych w aeratorach ciśnieniowych (jako sposobu poprawy efektywności natleniania). Dlatego mimo niewątpliwych korzyści technologicznych, należy wziąć pod uwagę skrupulatny dobór tychże dyfuzorów pod kątem wymienionych powyżej aspektów.
Podsumowanie
Utrzymanie systemu napowietrzania wody we właściwej sprawności rzutuje bezpośrednio na efektywność następujących po napowietrzaniu procesów technologicznych - w tym przede wszystkim filtracji. Zaniedbanie na tym etapie może prowadzić do znaczących komplikacji technicznych i technologicznych związanych choćby z dezaktywacją katalityczną, czy mikrobiologiczną złoża filtracyjnego. Zagadnienia te zostaną szczegółowo omówione w kolejnych artykułach poświęconych eksploatacji SUW wody podziemnej, publikowanych na łamach www.technologia-wody.pl
Opracowanie: Łukasz Weber